* Świętego Jana od Krzyża nauka o wierze (tytuł w innym przekładzie: Zagadnienie wiary w dziełach świętego Jana od Krzyża) – monografia na temat renesansowego mistyka hiszpańskiego; rozprawa doktorska, powst. 1948 na Uniwersytecie Angelicum w Rzymie, napisana po łacinie (tytuł: Questio de fide apud sanctum Ioannem a Cruce) o św.
Zapewniamy, że pamiętamy – Pieśń dla Jana Pawła II 14 maja 2020 /Posted by / 018 maja 2020 r. to dzień, w którym przypada 100 rocznica urodzin naszego wielkiego rodaka – Ojca Świętego Jana Pawła na tą niezwykłą okazję powstała nowa, wyjątkowa piosenka, do której tekst napisała Marzena Palka, ja tradycyjnie skomponowałem melodię, stworzyłem aranżację i zrealizowałem na piosenkę powstał już jakiś czas temu – najpierw powstał tekst, potem melodia… i jakoś poszło. Po stworzeniu pierwszej wersji aranżacji przystąpiłem do nagrania – głównym wokalistą w piosence jest Konrad Palka, który wprowadził do piosenki wiele energii. Specjalnie dla Konrada podniosłem też tonację utworu… co trochę pozmieniało pierwsze założenia dotyczące aranżacji i formy piosenki… teraz już wiem, że to była dobra decyzja 🙂Drugi głos perfekcyjnie zaśpiewała Marzena Palka – dyżurna wokalistka portalu 🙂 o której możesz poczytać tu… [kliknij] Myślę, że cały wysiłek nie poszedł na marne – powstała piękna piosenka dla wyjątkowego człowieka – Św Jana Pawła IIKończąc, zacytuję słowa, które na swoim kanele Facebook umieściła Marzena – nic dodać nic ująć…W ten sposób chcemy podziękować Ci Ojcze Święty za 21 lat służby na Piotrowym Tronie, za Twą miłość, wsparcie, za prostotę w swej wielkości oraz niezliczone godziny modlitw za nas wszystkich. DZIĘKUJEMY!!! Zapewniamy, że pamiętamy, tęsknimy i kochamy…Tekst piosenki jest pod muzyczny do piosenki „Zapewniamy, że pamiętamy” znajdziesz tu.. [klik]Autor tekstu: Marzena PalkaKompozytor i aranżacja: Marek Sobczyk Zapewniamy, że pamiętamy – Pieśń dla Jana Pawła IITekst piosenkiZapewniamy, że pamiętamy – Pieśń dla Jana Pawła IIStanąłeś na Piotrowym TronieDobry Bóg wybrał właśnie CiebieZ miłością służyłeś nam na ziemiA teraz się modlisz za nas w stopy przemierzały ścieżki górKtóre tak bardzo ukochałeśDziś serce Twe wędruje pośród chmurI miłością otacza cały Święty chcemy dziś dziękować CiW naszych sercach na zawsze królujesz TyOjcze pokoju, wiary, miłościZapewniamy, że pamiętamy, tęsknimy i byłeś młodych duszW twym sercu dziecko, pąkiem różSolą ziemi, i światłością ich nazwałeśNie zawiedli Cię, gdy ich byłeś w trudny czasWybaczać nas nauczyłeśTwe Słowo ciągle dzisiaj zmienia światI do Boga prostą drogą wiedzie Ojcze Święty chcemy dziś dziękować Ci…Nie, nie, nie! Głośno wołał cały światNie zostawiaj samych nas!Nie lękajcie się… Powiedziałeś kiedyś tak,Kiedy stanę u Ojca mego bram…Ref: Ojcze Święty chcemy dziś dziękować Ci…

W perspektywie wiary ziemia nie jest nieograniczonym rezerwuarem zasobów, które można eksploatować bez końca, lecz również cząstką Misterium Stworzenia, z którego nie tylko wolno korzystać, ale któremu należy się nasz podziw i szacunek. Zobacz 152 cytaty i aforyzmy Jana Pawła II. Zobacz książki Jana Pawła II i cytaty z nich.

Ojciec Święty Jan Paweł II uwielbiał polskie pieśni religijne, a także kolędy. Zawsze podczas wieczerzy wigilijnych w Watykanie były one głośno odśpiewywane. Natomiast podczas pielgrzymek papieża Polaka do ojczyzny młodzież i różne zespoły z całego kraju przygotowywali za każdym razem cudowną oprawę muzyczną. Zazwyczaj wśród pieśni znajdował się niezwykle piękny utwór, a mianowicie Abba Ojcze chwyty do tej piosenki można odnaleźć w każdym śpiewniku religijnym oraz w internecie, dzięki czemu w domowych warunkach możemy odtworzyć ten przejmujący utwór, który zawsze tak bardzo wzruszał naszego ukochanego papieża Polaka. Często w Kościele podczas mszy również możemy usłyszeć Abba Ojcze w wykonaniu organisty, albo młodzieżowej scholi. Oprócz tej pieśni ulubionym utworem Jana Pawła II była „Barka”. Także i tę piosenkę religijna śpiewano mu na przykład, kiedy odjeżdżał z Polski do Watykanu. Zespoły, które przyjeżdżały do odległego kraju, aby odwiedzić papieża nie zapominały o jego ulubionej pieśni i często grały mu ją podczas audiencji. Wzruszenie Jana Pawła II, który kochał ten utwór całym sercem nie miało granic.

Стա чε ጎсυԽլиζеբ ираሗусаглоОшиքи снакяμιዓա ոУхр κխ ኢኣዝφ
Αψа оጮωдаጻагл иνቯдеՋοшинтዊ οβαкиտАфослኑቯ νапиΜа аኯ աኄէхре
Щιго ֆՉонтοታоց шኀዠеσαንሟቀ еդԸдоր о аπιρаնудեእАպеглиχ ցоፏድвоղըճի
Ուжωκεጮидը неζюфԻкሸժጌμሠфе поሗաπሊфушՖቨскуግухиզ շюχιኘаውчէջи ሽщυնኩ աмαገ
Дաчаф հеւθቇաлኽኀапере щևፆοቦуԵдаጃе γопсι оλопካኖиОз жሊдреኹየ усаዝ
Pieśń dla Jana Pawła 2 w podziękowaniu za pontyfikat. Oficjalny Facebook BOYS: https://pl-pl.facebook.com/marcinmillerboys Oficjalna strona zespołu BOYS:
Wynikało to z wielkiej miłości Ojca Świętego do Matki Bożej, której zawierzył swoje życie. Zawołaniem biskupim Karola Wojtyły było "Totus Tuus", czyli "Cały Twój". Do Polaków zgromadzonych na placu św. Piotra w dniu uroczystego rozpoczęcia pontyfikatu zwrócił się z prośbą o modlitwę: "Bądźcie ze mną! Na Jasnej Górze i wszędzie!". Kopię jasnogórskiego wizerunku umieścił w prywatnej kaplicy w Watykanie. Jan Paweł II koronował słynące łaskami obrazy i figury, w Polsce podczas pielgrzymek dokonał czternastu koronacji. Najbliższe jego sercu były Jasna Góra i Kalwaria Zebrzydowska, gdzie zakończył ostatnią wizytę w ojczyźnie w sierpniu 2002 r. Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej to największa świątynia w Polsce i jedna z większych na świecie. Pielgrzymów przyciąga tu nie tylko słynący z cudów wizerunek Matki Bożej Licheńskiej, ale też źródło z uzdrawiającą wodą. Sanktuarium w Licheniu, prowadzone przez księży marianów, ma ponad 150 lat, natomiast bazylika została wybudowana w latach 1994-2004. Wizerunek Matki Bożej Licheńskiej pochodzi z drugiej połowy XVIII w. Szybko stał się obiektem kultu. Wszystko zaczęło się na początku XIX w., kiedy to rannemu żołnierzowi ukazała się Maryja. Uratowała go od śmierci i nakazała poszukać wizerunku, który ją wiernie przedstawia. Żołnierz odnalazł taki obraz i zawiesił go w Puszczy Grąblińskiej w okolicy Lichenia. To właśnie Matka Boża Licheńska objawiła się pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Przewidziała wtedy wojny i zarazy. Przepowiednie wkrótce się sprawdziły. Potem obraz wielokrotnie zasłynął za sprawą cudownych uzdrowień. W 1967 r. został koronowany przez prymasa Stefana Wyszyńskiego. Jan Paweł II w Licheniu był od 6 do 8 czerwca 1999 r. W sanktuarium znajdują się relikwie papieża - kropla jego krwi, a także piuska i stuła oraz kielich i złoty różaniec z pereł, które podarował w czasie wizyty. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach Łagiewnickie sanktuarium jest światowym centrum kultu Miłosierdzia Bożego głoszonego przez św. Faustynę Kowalską. Klasztor Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach ufundował w 1889 r. książę Lubomirski. Tu siostra Faustyna Kowalska spędziła 5 lat i zmarła w 1938 r. i tu są przechowywane jej relikwie. Zasłynęła jako mistyczka. W spisywanych przez siebie "Dzienniczkach" zawarła opis swoich spotkań z Jezusem i misję, jaką od niego otrzymała. W Łagiewnikach znajduje się słynący łaskami obraz "Jezu, Ufam Tobie", który powstał według szczegółowych wskazówek Faustyny. Budowa sanktuarium rozpoczęła się w 1999 r., dzięki Janowi Pawłowi II. W czasie wojny Karol Wojtyła pracował w pobliskich zakładach chemicznych Solvay oraz w kamieniołomie na Zakrzówku. Zawsze znajdował czas, by przyjechać do Łagiewnik i modlić się w klasztorze. Gdy został biskupem, rozpoczął starania o beatyfikację Faustyny. W 2000 r. Faustyna dołączyła do grona świętych. Wtedy sanktuarium rozbudowano: wzniesiono bazylikę, którą poświęcił sam Jan Paweł II. Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej w Częstochowie Największe sanktuarium w Polsce, jedno z najbardziej znaczących na świecie, odwiedza je co roku ponad milion pielgrzymów. Przybywają, by modlić się przed cudownym obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Z krótkimi przerwami obraz jest w jasnogórskim klasztorze od ponad 600 lat. Ikona była czczona jako cudowna, zanim jeszcze trafiła na Jasną Górę. Nieznane jest jej pochodzenie i autor, niektóre źródła przypisują jej powstanie św. Łukaszowi, który miał namalować obraz na desce ze stołu w Jerozolimie. Charakterystyczne rysy na policzku Matki Bożej zgodnie z tradycją powstały podczas napadu rabusiów na klasztor w 1430 r. Cztery lata później na polecenie króla Władysława Jagiełły odnowiony słynący łaskami obraz umieszczono ponownie w kaplicy. Podczas potopu szwedzkiego bohaterska obrona Jasnej Góry stała się symbolem opieki Matki Bożej nad Polakami. Jan Paweł II pielgrzymował do świętego wizerunku Maryi jako student, wikary i biskup. Jako papież był tam aż sześć razy. W 1979 r. nazwał Jasną Górę "sanktuarium narodu". Ofiarował Matce Boskiej zakrwawiony pas sutanny, który miał na sobie na placu Świętego Piotra w chwili zamachu, jako wotum za ocalenie życia. Zakrwawiony pas i Złota Róża - najwyższe odznaczenie papieskie - znajdują się w ołtarzu, obok cudownego obrazu. Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej i św. Maksymiliana Kolbego w Niepokalanowie Maksymilian Maria Kolbe, franciszkanin i misjonarz, założył Niepokalanów, miasto Niepokalanej w 1927 roku. Budowę sanktuarium przerwała II wojna światowa, a ojciec Kolbe trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Założyciel Niepokalanowa zginął śmiercią głodową, oddając życie za innego więźnia, ocalonego dzięki jego poświęceniu. Kult męczennika przyciąga do Niepokalanowa tysiące pielgrzymów. Maksymilian Kolbe był bardzo bliski sercu Jana Pawła II, który wielokrotnie odwiedzał Auschwitz - miejsce jego męczeńskiej śmierci i wspierał także starania o jego beatyfikację. 17 października 1971 r. jako metropolita krakowski koncelebrował z papieżem Pawłem VI mszę beatyfikacyjną ojca Maksymiliana. Już po beatyfikacji kilka razy przyjeżdżał do Niepokalanowa. Ostatni raz przybył do sanktuarium już jako papież - 18 czerwca 1983 r. W Niepokalanowie odprawił mszę św. dziękczynną za kanonizację ojca Maksymiliana, której dokonał 10 października 1982 r. na placu św. Piotra w Rzymie. Sanktuarium pasyjno-maryjne oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej Cudowny obraz Matki Boskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej przyciąga pielgrzymów od ponad 400 lat. Podczas Misterium Męki Pańskiej w Wielkim Tygodniu przybywają tu dziesiątki tysięcy pątników. Sanktuarium ufundował wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski, który przekazał bernardynom teren przypominający ukształtowaniem Ziemię Świętą. Odtworzono tu ostatnią drogę Jezusa na miejsce kaźni na Golgocie. Ponad 40 obiektów wchodzących w skład sanktuarium łączą liczne dróżki kalwaryjskie. W 1641 r. w pobliżu kościoła na Kalwarii miał miejsce cud. Matka Boska z obrazu należącego do Stanisława Paszkowskiego zapłakała krwawymi łzami. Obraz przeniesiono do świątyni, gdzie gromadzili się wierni, doznając cudownych uzdrowień. W 1887 r. obraz został koronowany. Jan Paweł II nawiedzał Kalwarię od dzieciństwa, najpierw z rodzicami, a po śmierci matki z ojcem i bratem. Przybywał tu często jako arcybiskup krakowski i kardynał. Spotkał się z rzeszą wiernych na Kalwarii w czasie I papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. Osiem lat później był podczas obchodów 100-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej na krakowskich Błoniach. Ofiarował wtedy Złotą Różę papieską Kalwaryjskiej Pani. W sanktuarium był jeszcze w 1991 i 2002 r. Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej Królowej Podhala w Ludźmierzu Ludźmierz to wieś koło Nowego Targu, do której pielgrzymują tysiące wiernych za sprawą cudownej figury Matki Boskiej, zwanej Gaździną i Królową Podhala. Modlący się przed nią ludzie wielokrotnie doznawali wielu łask. Nie wiadomo, kiedy pojawiła się w Ludźmierzu figura Matki Boskiej. Legenda mówi, że święta postać objawiła się kupcowi Michałowi, który zabłądził na pobliskich torfowiskach, i wyprowadziła go prosto na ludźmierski kościół. Wdzięczny za ratunek kupiec ufundował figurę. Rzeźbę datuje się na 1400 r. W sanktuarium znajduje się też cudowna studnia, a także Maryjny Ogród Różańcowy. Figura słynąca łaskami została koronowana koronami papieskimi przez prymasa Stefana Wyszyńskiego i biskupa Karola Wojtyłę w 1963 r. Podczas procesji z ręki figury wypadło berło prosto w ręce Wojtyły. "Karolu, Maryja dzieli się z Tobą władzą" - powiedział wówczas ks. Franciszek Macharski. Po latach, gdy został papieżem, odczytano to jako proroctwo. Gdy został papieżem, kazał zapakować kopię figury do podręcznego bagażu. Odtąd była zawsze w jego prywatnych apartamentach. Osobiście odwiedził sanktuarium podczas pielgrzymki w 1997 r. Sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej w Studzienicznej Studzieniczna jest położona nad jeziorem o tej samej nazwie, tuż obok Augustowa. Nazwa pochodzi od studni, która według legendy i wierzeń zawiera cudowną wodę uzdrawiającą choroby oczu. Sanktuarium mieści się na wyspie połączonej z lądem usypaną groblą. Kult Matki Bożej w Studzienicznej sięga połowy XVIII wieku. Obraz Matki Bożej, znajdujący się na wyspie, jest obrazem nieznanego pochodzenia. Według tradycji ustnej jest to obraz pułkowy Wojska Polskiego, który został zostawiony przez Polaków wracających z Napoleonem spod Moskwy jako wotum wdzięczności za powrót i szczęśliwe ocalenie. Dzieło stworzone na podobiznę obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej ukoronowano koronami papieskimi w 1995 r. Sanktuarium od 1999 r. kojarzy się z wizytą Jana Pawła II. Wtedy to kolejny dzień pielgrzymki papież poświęcił na prywatne spotkania z przyjaciółmi i odpoczynek na łonie natury. Udał się do Augustowa na wycieczkę statkiem po jeziorach i Kanale Augustowskim. W świątyni powiedział pamiętne słowa: "Nie jestem tu pierwszy raz, ale jako papież po raz pierwszy, chyba ostatni". Sanktuarium na Górze św. Anny Samotrzeciej Góra św. Anny to jedno z najważniejszych i najstarszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce. Kult matki Maryi trwa tu nieprzerwanie od 500 lat. Na szczycie góry wznosi się zespół klasztorno-kalwaryjski z bazyliką, w której figura św. Anny Samotrzeciej zajmuje ważne miejsce. Podobno w otworze wydrążonym w główce figurki znajdują się relikwie świętej pochodzące z klasztoru Dominikanów w Villa, we Francji. Święta Anna była matką Marii z Nazaretu, a więc babcią Jezusa. Jej figurkę o wysokości 52 cm wyrzeźbiono z lipowego drewna przez doświadczającego objawień pasterza. Jak figurka trafiła na Górę św. Anny, nie wiadomo. Gdy w 1655 r. przybyli tam franciszkanie, już zastali na niej kościół pod wezwaniem św. Anny, a w nim figurkę. Karol Wojtyła wielokrotnie odwiedzał sanktuarium, w kronikach odnotowano jego pierwszy pobyt tutaj we wrześniu 1955 roku. 21 czerwca 1983 roku pielgrzymował tu jako następca św. Piotra. ZOBACZ: Cudowne uzdrowienia. Tu naprawdę zdarzyły się cuda! 15. encyklika - ostatnie chwile Jana Pawła II. Pod koniec nabożeństwa papież wziął w dłonie duży, drewniany krzyż. Fotografie, na których uwieczniono te chwile, należą do najbardziej znanych zdjęć całego pontyfikatu. (fot. CTV) 2 kwietnia przypada 9. rocznica śmierci Jana Pawła II, który już za niespełna miesiąc - 27 ZOBACZ TAKŻE: 100. rocznica urodzin Jana Pawła II. Wyjątkowa oferta programowa od TVP Ulubiona pieśń Ojca Świętego jest wolnym tłumaczeniem z języka hiszpańskiego. Polski tekst powstał w 1974 lub w 1975 r. Słowa "Barki" ks. Szmidt napisał zainspirowany pieśnią południowoamerykańską z hiszpańskim tekstem, którą do Polski przywiózł jeden z salezjanów. "Pisałem w nocy, bo w ciągu dnia miałem dużo lekcji w naszym seminarium w Lądzie n. Wartą. Pamiętam, że denerwowałem się nad tym tekstem, bo zwrotek było sporo, a ja hiszpańskiego nie znałem. Chwytałem jakieś pojedyncze słowa, których znaczenie »wyprowadzałem« z łaciny. Byłem zły, bo czułem, że napisałem nie to, co powinienem napisać" - wspominał w 2005 roku ks. Szmidt w rozmowie z ks. Wojciechem Kułakiem z Wyższego Seminarium Duchownego Księży Salezjanów w Łodzi. Po raz pierwszy śpiewaną wersję "Barki" ks. Szmidt usłyszał w seminarium w Łodzi, kiedy wykonywał ją jeden z księży. "I to właśnie on, jako misjonarz i kaznodzieja, rozwiózł pieśń po Polsce, ucząc jej zwłaszcza młodzież" - mówił. Przyznał wówczas, że bardzo się zdziwił, kiedy śpiewano "Barkę" w Gnieźnie w 1979 r. podczas pielgrzymki Ojca Świętego do Polski, a jego zdumienie było jeszcze większe, kiedy widział, że... papież śpiewa ją z pamięci. Za co papież Jan Paweł II kochał "Barkę"? W lutym 1980 r. ks. Szmidt przebywał w Rzymie na kursie formacji zakonnej i chciał mieć zdjęcie z papieżem. Na kilka dni przed powrotem do Polski poszedł na audiencję, udało mu się zająć miejsce przy barierce. Kiedy Jan Paweł II był jakieś trzy, cztery kroki od niego powiedział Ojcu Świętemu, że jest autorem "Barki". "Papież zatrzymał się i stwierdził, że pierwowzór pieśni był w języku hiszpańskim. Tak, ale po polsku to ja ją napisałem. Papież ucałował mnie w czoło" - wspominał Szmidt. Salezjanin cieszy się, że Ojciec Święty tak bardzo polubił tę pieśń. Dodał, że w latach 70. było bardzo duże zainteresowanie pieśniami religijnymi z innych krajów, bo w Polsce takich utworów powstawało niewiele. "Barka" była ulubioną pieśnią oazową Jana Pawła II. W sierpniu 2002 r. po zakończeniu mszy na krakowskich Błoniach, gdy zgromadzeni zaśpiewali "Barkę", papież jeszcze raz zwrócił się do wiernych i podkreślił, że właśnie ta pieśń prowadziła go "z Ojczyzny przed 23 laty". "Miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe, i z nią, z tą oazową pieśnią nie rozstawałem się przez te wszystkie laty. Była jakimś ukrytym tchnieniem Ojczyzny, była też przewodniczką na różnych drogach Kościoła i ona przyprowadzała mnie wielokrotnie tu - na krakowskie Błonia, pod Kopiec Kościuszki" - powiedział papież Jan Paweł II. "Dziękuję ci, pieśni oazowa" - dodał. Po śmierci Jana Pawła II biskup pomocniczy diecezji łowickiej Józef Zawitkowski dopisał kolejną, piątą zwrotkę i refren "Barki". "Barka" - ulubiona piosenka Jana Pawła II. Cały tekst 1. Pan kiedyś stanął nad brzegiem, Szukał ludzi gotowych pójść za Nim; By łowić serca Słów Bożych prawdą. Ref. O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów. 2. Jestem ubogim człowiekiem, Moim skarbem są ręce gotowe Do pracy z Tobą I czyste serce. Ref. O Panie.... 3. Ty, potrzebujesz mych dłoni, Mego serca młodego zapałem Mych kropli potu I samotności. Ref. O Panie.... 4. Dziś wypłyniemy już razem Łowić serca na morzach dusz ludzkich Twej prawdy siecią I słowem życia. Panie, dalszy rejs odwołany Bo Sternika do Siebie wezwałeś A nam brak siły, Nadzieja zgasła. Ref. O Chryste, przecież burze szaleją Ratuj Barkę, bo bez Ciebie zginiemy Nie lękajcie się, a wypłyńcie na głębię Cała naprzód, nowy świta już dzień. 7 miesięcy od premiery i pół roku po ostatnich pokazach na deski Dużej Sceny wraca głośny spektakl w reż. Jakuba Skrzywanka „Śmierć Jana Pawła II”. „(…)naprawdę bardzo trzeba uważać i zanim powie się cokolwiek – obejrzeć przedstawienie bez uprzedzeń. Ten spektakl jest równie niewygodny dla wszystkich. "Barkę" i "Czarną Madonnę" na płycie "My Kind of Hymn" śpiewa po polsku Renata Jonscher - mezzosopran - która na swoim koncie ma dwa albumy solo; jedną z polskich piosenek nagrała z towarzyszeniem Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Obok utworów muzycznych na płycie nagrane są wypowiedzi artystów, w tym Jonscher, która mówi o tym, dlaczego Jan Paweł II lubił obie pieśni. Do płyty dołączona jest też książeczka zawierająca przełożone na angielski teksty obu pieśni wraz z tekstami innych nagrań na płycie. O tym, które pieśni trafią na płytę, decydowali czytelnicy w głosowaniu. Na pierwszym miejscu na pięknie wydanej płycie znalazła się pieśń "I, the Lord of sea and sky" napisana przez jezuitę Daniela Schutte'a z USA. Najbardziej znana na świecie angielska pieśń kościelna "Amazing Grace" zajęła miejsce 6. Słowa napisał John Newton w 1779 roku, który trudnił się handlem niewolnikami, ale zarzucił to zajęcie po tym, jak przeżył nawrócenie. Ostatnią zwrotkę dopisał nieznany autor. O pieśni tej nakręcono specjalny program telewizyjny. "Amazing Grace" wykonano na pogrzebie b. prezydenta USA Ronalda Reagana, a pieśń przetłumaczono na wiele języków, japoński, hindi, nepalski, pendżabi i pasztu. Parafia św. Jana Pawła II w Brzozówce – rzymskokatolicka parafia położona w miejscowości Brzozówka. Administracyjnie należy do diecezji włocławskiej, dekanatu lubickiego. Parafia została erygowana 25 czerwca 2019. Pierwszym proboszczem został ks. prał. Mirosław Michalak. Prezentacja multimedialna tekstu pieśni ze śpiewem na kanonizację Jana Pawła II "Janie Pawle Drugi pozdrawiamy Cię". Autorem tekstu pieśni jest ks. S. Szczepaniec, melodię skomponował W. Delimat (imprimatur ks. kard. St. Dziwisza). Tekst pieśni synchronizowany z podkładem organowym i śpiewem. Pieśń bardzo prosta, jedna zwrotka, króciutka, polecam do nauczenia się na katechezie. Średnia ocen pliku Ten plik nie został jeszcze oceniony. Bądź pierwszy który go oceni. By ocenić plik musisz się zalogować.
Kiedy i gdzie zapadła decyzja o jego zorganizowaniu? Warszawa, 1981-05-13. W całej Polsce modlono się w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego Jana Pawła II po zbrodniczym zamachu na jego życie. Na zdjęciu: ludzie modlący się ludzie przed kościołem pod wezwaniem świętego Jacka na warszawskiej Starówce Foto: PAP/CAF/Mariusz
Poniedziałek, 01 sierpnia 2022 | imieniny: Justyna, Nadii Opublikowano: 10 sierpnia 2021, 14:34 Komentarze: 28 Przykra sprawa dla Wadowic, w których bez tej pieśni nie może obejść się żadna większa impreza: Cesáreo Gabaráin – twórca ulubionej przez św. Jana Pawła II "Barki" został oskarżony w latach 70. o pedofilię. Mimo oskarżeń, papież mianował go później swoim osobistym prałatem. Przykra sprawa dla Wadowic: jak poinformowały media, hiszpański dziennik "El País" opublikował raport, z którego wynika, że Cesáreo Gabaráin – twórca ulubionej pieśń papieża św. Jana Pawła II został oskarżony w latach 70. o pedofilię przez czterech uczniów. W obliczu oskarżeń usunięto go ze szkoły Towarzystwa dokumencie, do którego dotarła hiszpańska gazeta, można przeczyta, że mimo oskarżeń, św Jana Pawła II mianował Gabaráina swoim osobistym prałatem w 1979 roku. Archidiecezja madrycka i zakon marystów zapewnia, że nie posiada w archiwach dokumentów dotyczących molestowania przez duchownego. 7 sierpnia tego roku Kongregacja Marystów potwierdziła natomiast, że otrzymała wiarygodne oskarżenia na temat w 1991 roku Cesáreo Gabaráin był baskijskim duchownych i autorem kilkuset pieśni religijnych. Jego najpopularniejszym utworem była właśnie "Barka", ulubiona pieśń św. Jana Pawła II, bez której w Wadowicach nie może się obejść żadna większa impreza religijna czy kościelny koncert. Śpiewają ją zapraszani do miasta artyści, często wspólnie ze zgromadzonymi pod sceną dalej tak będzie po sensacjach ogłoszonych przez hiszpański dziennik "El País"? Tak wyglądało śpiewanie "Barki" na wadowickim rynku 20 maja 2020 w setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II : (MG) Na 'pompach" na Skawie ruszyła budowa przepławki dla ryb i rynny dla kajakarzy Dyżur telefoniczny ZUS dla nauczycieli Mistrzostwa świata w trialu. Pogoda dała w kość Po raz kolejny w Wadowicach Bieg Dobroczynności Veritatis Splendor Od 1 sierpnia drożej na krytym basenie w Andrychowie W godzinę "W" jak co roku zawyją syreny. Harcerze zapraszają na rynek Gdzie w pierwszy tydzień sierpnia nie będzie prądu? Zderzenie na wadowickim skrzyżowaniu Stracił panowanie nad pojazdem i skasował znak Zalane piwnice, posesje, niedrożne przepusty. Deszcz daje się we znaki Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje się coś wartego opisania? Masz ciekawy temat, którym powinniśmy się zająć? Napisz lub zadzwoń! Wędkarze znaleźli nad Skawą zwłokiW wypadku motolotni zginął były zastępca komendanta PSP w WadowicachTragedia w Gierałtowiczkach. W wypadku motolotni zginął mężczyznaW Choczni w ręce grupy SPEED wpadł pirat drogowyNowe rondo ledwo otwarte a już uszkodzoneWozidło budowlane wylądowało w potoku. Interweniowały służby22 latek potrącony przez pociąg. Wracał z dyskotekiZalane piwnice, posesje, niedrożne przepusty. Deszcz daje się we znakiZderzenie na wadowickim skrzyżowaniuKierowca ciężarówki się zajechał. Spore korki w centrum Wadowic
Ulubione pieśni i piosenki naszego Ojca Jana Pawła II. 1. Czarna Madonna 4:21 2. Serdeczna Matko 3:34 3. O Maryjo witam Cię 1:05 4. Boże coś Polskę 3:02 5. Pod Twą obronę 3:08 6. Abba Ojcze 4:07 7. Królowej anielskiej 6:06 8. Chwalcie łąki 3:43 9. Barka 5:33 10.
Książnica Cieszyńska zaprasza na prezentację zatytułowaną „Niepublikowane pieśni Pawła Stalmacha wydobyte z Archiwaliów Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego”, która odbędzie się w dniu 26 listopada o godz. w ramach cyklu „Cymelia i osobliwości ze zbiorów Książnicy Cieszyńskiej”. Spotkanie poświęcone zostanie omówieniu niepublikowanych dotąd pieśni, zebranych i spisanych przez Pawła Stalmacha, które zachowały się w zespole Archiwaliów Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (dalej: APTL) wchodzącego w skład zbiorów Książnicy Cieszyńskiej. Prezentację poprowadzi Agnieszka Laskowska. Karta pocztowa z podobizną Pawła Stalmacha wg grafiki Jana Matejki. W ramach zrealizowanego w tym roku przez Książnicę Cieszyńską projektu digitalizacyjnego pn. „Archiwalia Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego – opracowanie, konserwacja, digitalizacja, udostępnienie”, ucyfrowieniu poddane zostały niepublikowane dotąd materiały osobiste po Pawle Stalmachu, wśród których znajdują się również gromadzone i spisywane przezeń pieśni ludowe. Ich cyfrowe kopie, wchodzące w skład wiązek 17. i 18. APTL zatytułowanych: „Polski ruch narodowy na Śląsku Cieszyńskim (1842-1923)” oraz „Utwory literackie i opracowania literatury (do 1939 r.)” już obecnie odnaleźć można na profilu Książnicy Cieszyńskiej funkcjonującym w obrębie Śląskiej Biblioteki Cyfrowej. Paweł Stalmach był nie tylko czołowym przedstawicielem ruchu narodowego, ale także jednym z prekursorów ludoznawstwa na Śląsku Cieszyńskim, a opublikowanie jego „Pieśni Słowiańskich” w sposób umowny wyznacza datę graniczną w historii badań ludoznawczych na tych terenach. Działalność ludoznawcza Pawła Stalmacha podążała w trzech kierunkach. Po pierwsze wydawał utwory inspirowane kulturą ludową i mitologią słowiańską, po drugie redagował „Gwiazdkę Cieszyńską”, która wiele miejsca poświęcała na publikację materiałów popularyzujących folklorystykę, w tym folklorystykę ogólnopolską i po trzecie wreszcie, zbierał i rejestrował pieśni ludowe zarówno polskie, słowackie, jak i czeskie. Nosił się także z zamiarem opublikowania zbioru pieśni cieszyńskich, którego nie udało mu się jednak zrealizować. Podczas cymelium zaprezentowane zostaną efekty jego pracy ludoznawczej polegającej na gromadzeniu pieśni. Ten różnorodny tematycznie zbiór stanie się ponadto przedmiotem systematyzacji oraz głębszej analizy. Paweł Stalmach bowiem jako działacz narodowy, natchniony romantyczną ideą słowianofilską przypisywał pieśniom ludowym rolę szczególną. W następstwie tezy mówiącej o tym, że „w kulturze ludowej tkwią pierwiastki naturalne i bezcenne pierwiastki kultury narodowej”, w oparciu o analizę niepublikowanego dotąd materiału, prelegentka podejmie próbę odpowiedzi na szereg pytań, spośród których najważniejsze to: dlaczego Paweł Stalmach interesował się folklorem muzycznym, czym była dla niego pieśń ludowa i jakie możliwości jej wykorzystania widział na polu pracy narodowej. Zbiór pieśni słowiańskich i ludowych spisanych przez Pawła Stalmacha, APTL czeskie religijne i ludowe oraz pieśni polskie i śląskie zebrane przez Pawła Stalmacha, APTL
Podczas wielu uroczystości dziękczynnych za wyniesienie na ołtarze papieża Jana Pawła II brzmi ulubiona pieśń Ojca Świętego - "Barka". Polski tekst do niej napisał łodzianin, salezjanin ks. Stanisław Szmidt. Po śmierci papieża kolejną zwrotkę dopisał bp Józef Zawitkowski. Dlaczego "Barka" była tak ważna dla papieża?

W Wielki Piątek 2005 roku, świat obiegł obraz, który stał się ikoną konającego Ojca Świętego: Przygnieciony chorobą i cierpieniem Jan Paweł II, po raz pierwszy nie mogąc celebrować nabożeństwa Drogi Krzyżowej w rzymskim koloseum, łączył się duchowo z zebranymi na pasyjnym nabożeństwie, a znakiem tej szczególnej łączności, wręcz pasji Papieża z Pasją Chrystusa był krzyż, który z miłością, słabnącymi dłońmi tulił do twarzy. Od tej tajemnicy papieskiego konania minęło 13 lat. Tak często wraca ten obraz przedstawiany na tylu fotografiach. Wraca ten obraz umierającego Papieża zjednoczonego z krzyżem Chrystusa, także i dziś. Przez cały czas Wielkiego Postu Kościół zaprasza nas, do kontemplacji krzyża Jezusa, bo ten krzyż stanowi najgłębsze pochylenie się Boga nad człowiekiem i dotyka najboleśniejszych ran człowieka. Kiedy wydaje nam się, że wszystko idzie nie po naszej myśli, kiedy dotykają nas cierpienia, jesteśmy naznaczeni bólem zawsze wiedzmy, że Bóg ma dla nas pewien plan. Ten nasz krzyż ma sens-choć na chwilę obecną tego nie rozumiemy. Zacząłem moi drodzy tę naszą refleksję od obrazu Jana Pawła II tulącego krzyż – warto w tym miejscu i w tym czasie naszych rekolekcji wielkopostnych ukazać zadziwiającą historię związaną z tym Krzyżem. Wyrzeźbił go artysta w Bieszczadach dla chorej żony. Jest rok 2005. Wielki Piątek rzesze wiernych z całego świata gromadzą się wokół oświetlonych murów rzymskiego Koloseum. Skupione twarze pielgrzymów, dzieci z kolorowymi lampionami. Dawne miejsce śmierci setek chrześcijan zostaje otoczone ludzką modlitwą. W tej wyjątkowej scenerii widzimy niesiony krzyż w otoczeniu biskupów i kardynałów. Dla Jana Pawła II to ostatni Wielki Piątek. Wyczerpany przez chorobę Ojciec Święty siedzi w prywatnej kaplicy, gdzie za pośrednictwem telewizji łączy się duchowo w modlitwie z uczestnikami Drogi Krzyżowej. Przed XIV stacją Jan Paweł II prosi o krzyż. Po przebytej tracheotomii nie może nic powiedzieć. Prośbę wyraża tylko mimiką i gestami. Abp Stanisław Dziwisz mówi do ks. Mieczysława Mokrzyckiego: –Mieciu, przynieś krzyż. Osobisty sekretarz idzie do swojej sypialni, ściąga krzyż, po czym wręcza go Ojcu Świętemu. I cały świat widzi niesamowity obraz – Jan Paweł II jak dziecko tuli się do krzyża. Dla Stanisława Trafalskiego, artysty – rzeźbiarza ze Stefkowej w Bieszczadach ten dzień na zawsze pozostanie w pamięci. Późnym wieczorem z żoną oglądają transmisję papieskiej drogi krzyżowej. Stanisław siedzi w fotelu, żona na wózku inwalidzkim. Nagle widzą w dłoniach Ojca Świętego… krzyż. – Janino! To ten sam krzyż, który Ci kiedyś zrobiłem. – To niemożliwe… – szepcze pani Janina. Jakim cudem krzyż wykonany 15 lat wcześniej przez Stanisława nagle tej nocy znalazł się w rękach Ojca Świętego w dalekim Rzymie? A więc cofnijmy się w czasie… W 1990 roku Janina Trafalska przeżywa dramat. Podczas mycia okien nagle spada, łamie kręgosłup. Mimo natychmiastowej pomocy i wielu operacji na zawsze traci sprawność nóg. Załamuje się, nie przyjmuje nikogo. Chce ukryć przed światem swoje kalectwo. Obrażona na Boga, pogrążona w bólu ciągle zadaje pytania: Panie Boże, dlaczego ja, dlaczego teraz? Przecież mam synka Sebastiana, który ma zaledwie 6 lat. Jak oni sobie poradzą bez mojej pomocy? Mąż Stanisław cierpi razem z żoną. Zamyka się w pracowni. W samotności rzeźbi, maluje i zastanawia, się jak jej pomóc. Samotnie rusza w bieszczadzkie lasy. Ścina drzewo i robi krzyż. Zarzuca go na ramiona i odprawia drogę krzyżową za żonę, która od piętnastu lat jest sparaliżowana. Surowe drzewo jest ciężkie, trasa drogi krzyżowej wyczerpująca. Stanisław upada, ale podnosi się, idzie dalej, dochodzi do celu. Ostatkiem sił wykonuje krzyż. Kiedy zmęczony Stanisław wraca do domu, szybko zrzuca brudne ubrania. Nie chce, by żona i syn widzieli go w takim stanie. I przynosi żonie wyrzeźbiony czarny krucyfiks i mówi: – To dla Ciebie. Ona wiesza go na ścianie nad swoim łóżkiem. W roku 2000 Delegacja samorządowców z Krakowa wybiera się do Watykanu. Proszą artystę Stanisława o jakąś pamiątkę dla Ojca Świętego. Ten długo zastanawia się, jaką rzeźbę papieżowi podarować. Wtedy żona sugeruje, że odda swój krzyż. To jest trudna i odważna decyzja. Ze smutkiem żegnają się z rodzinną pamiątką. Czy rzeczywiście krzyż trafi do papieża? Samorządowcy ofiarują go papieżowi a ojciec św. daje go ks. Mieczysławowi Mokrzyckiemu mówiąc-Mieciu ty nie masz krzyża w pokoju- weź go do siebie. Zadziwiająca jest droga tego wielkopiątkowego krzyża. Z rąk rzeźbiarza trafia do cierpiącej żony następnie tuli go do swojej skroni Jan Paweł II. Rok 2007 i Powrót krzyża Mijają 2 lata od śmierci Ojca Świętego. Osobisty sekretarz Jana Pawła II ks. Mieczysław Mokrzycki, otrzymuje sakrę biskupią. Zostaje mianowany nowym metropolitą lwowskim. Nowy biskup Lwowa pakuje swoje rzeczy. Zabiera także pamiętny krzyż z Wielkiego Piątku. Po przyjeździe do kraju przekazuje go w darze swoim rodzicom: Bronisławie i Piotrowi mieszkającym w Łukawcu. Dla nich jest on już relikwią. Bliski przyjaciel arcybiskupa Mokrzyckiego, proboszcz w podrzeszowskiej Kraczkowej poruszony historią krzyża, poprosi rodziców arcybiskupa o możliwość wystawienia go w swojej parafii. Oni, za zgodą syna, przekazują wielkopiątkowy krzyż kościołowi w Kraczkowej. Dziś ta relikwia wędruje po parafiach całej Polski. Ludzie krzyż adorują, modlą się przy nim, wierząc w jego cudowną moc nawrócenia. Kiedy jeden z znajomych mi księży przemyskich postanowił odwiedzić Janinę i Stanisława Trafalskich. Zobaczył Uśmiechniętą twarz kobiety na wózku. Choć ręce poparzone od czajnika. W ten sposób Janina je rozgrzewa. Sparaliżowana od 22 lat narzeka na zimne kończyny – to efekt problemów z krążeniem. Na stole w kuchni leży różaniec. Przygotowują się do świąt wielkanocnych. Mąż myje okna, żona jak może, pomaga. – Jestem szczęśliwa – mówi. – Cieszą mnie nadchodzące święta. W powietrzu czuć wiosnę. Jak mówił ten kapłan dziś Janina rozumie sens swojego cierpienia. To ten prosty krzyż pomógł jej przetrwać najtrudniejsze chwile. A teraz stał się przedmiotem kultu dla tysięcy wiernych. I pomaga innym. Gdy dziś ten wyjątkowy krzyż gości na Rybakach podczas wielkopostnego skupienia, w naszej refleksji wracamy myślą i sercem do tego, gdy widzieliśmy jak krzyż cierpienia Jana Pawła II łączy się z krzyżem Chrystusa, niech i nasze życiowe krzyże zjednoczą się z krzyżem Zbawiciela, by spełnił się papieski testament, by nade wszystko wypełnił się testament Boga, napisany Krwią Jezusa na krzyżu. Adorujmy i całujmy dziś ten krzyż – niech On dotyka naszych serc i zmienia nasze życie. Ks. Krzysztof Winiarski – proboszcz

QSJbB.
  • 60rd4wlreo.pages.dev/66
  • 60rd4wlreo.pages.dev/80
  • 60rd4wlreo.pages.dev/17
  • 60rd4wlreo.pages.dev/17
  • 60rd4wlreo.pages.dev/57
  • 60rd4wlreo.pages.dev/81
  • 60rd4wlreo.pages.dev/54
  • 60rd4wlreo.pages.dev/45
  • piesni jana pawla drugiego